Meet a Rebel Mic Linder

Jak opisałbyś swoją osobowość komuś, kto cię nie zna?
Cześć, mam na imię Mic i jestem pasjonatem pomysłów.

Opowiedz mi o swojej życiowej pasji i o tym, dlaczego jest ona dla Ciebie ważna.
Kocham sztukę. Sztuka ma dla mnie swój własny kierunek, jest w jakiś sposób niezależna. Jest to bardzo ciekawe.

Moim zdaniem chodzi o to, żeby nie utożsamiać się zbytnio z obrazem czy aspektem, a raczej o to, żeby być otwartym na coś, co się ciągle zmienia. Po prostu staram się być na bieżąco i brać udział w tym procesie.

Powiedz nam, co to znaczy być w pełni sobą?
Pierwsze spostrzeżenie, które mi przychodzi do głowy, to takie, że człowiek jest sumą swoich działań. Nigdy nie jesteś mniej lub bardziej sobą, nie możesz się przed tym ukryć.

Kiedy zatem jesteś najbardziej sobą?
Lubię uczyć się nowych rzeczy i eksperymentować z nowymi metodami i technikami. To, co uważam za najbardziej znaczące, to robienie rzeczy, które wymagają ode mnie pełnej uwagi i popychają mnie do granic możliwości. Chodzi o podążanie w jakimś kierunku, bez względu na to, czy to boks, wspinaczka, czy malarstwo.

Musiałeś coś poświęcić?
Wiele poświęciłem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo materialne, o które łatwiej podążając bardziej tradycyjną ścieżką kariery, ale mam ogród i nigdy nie męczy mnie uprawa nietypowych roślin.

Kto według Ciebie jest „buntownikiem”?
Hmmm. Podchwytliwe pytanie. Może Tyson Fury? Wyszedł z niezłego dołka z dużą dawką woli, siły i dyscypliny, pokonał kilku dominujących bokserów, pomaga słabszym i mówi to, co myśli. Więc niech będzie, Tyson.

W jakim sensie jesteś buntownikiem?
Sam zjadam całą rodzinną pizzę.

Powiedz mi o tym, jak tworzysz swoją przestrzeń?
Rozglądam się, wybieram części świata, które mi się podobają i umieszczam je w moich pracach. Nie ma nic złego w byciu turystą, ale nie chcę być turystą we własnym życiu. Mogę się bardziej utożsamiać ze światem, gdy czerpię z niego inspirację w swoim świecie.

Jakie miejsca, przestrzenie i sytuacje stały się dla Ciebie inspiracją?
Architektura autostrad to moja bajka. Jeśli chcesz podzielić się szczegółami, to bardzo proszę. Uwielbiam surowy beton, brutalizm i węzły autostradowe.

Opowiedz nam o „swoich” chwilach w życiu codziennym, w których czujesz się najlepiej.
Wczesne poranki, pierwsza filiżanka kawy w drodze do pracowni. Nie ma nic lepszego!

Powiedz mi, jak przejmujesz kontrolę nad swoim czasem i sposobem życia?
Zwykle mam jednocześnie dużo spraw na głowie, więc czasami trudno uniknąć całego tego zgiełku. Staram się organizować czas, tworząc listy.

W jakich kwestiach nie idziesz na kompromis? Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?
Nigdy nie idę na kompromis, jeśli chodzi o sztukę. Prace muszą być wykonane tak, jak trzeba, ponieważ jest to proces spontaniczny. Czasem może upłynąć bardzo dużo czasu, zanim zostaną ukończone. Niektóre są gotowe w ciągu jednego dnia, a nad innymi mogę pracować przez kilka lat – ukończenie My Favorite Colors zajęło mi niemal dekadę. Warstwa po warstwie, dopóki nie uznasz, że jest gotowa.

Powiedz mi o tapetach Rebel Walls.
Jestem podekscytowany, że w ramach współpracy z Rebel Walls wykorzystano prawie wszystkie prace z mojego dorobku! Wszystko, od szkiców węglem, poprzez obrazy wykonane techniką kropkową, po grafikę cyfrową. Mam nadzieję, że ta kolekcja uchwyciła chociaż część mojej radości z tworzenia!